wtorek, 29 czerwca 2010

sobota, 26 czerwca 2010

Patrzycie czasami na metki?

Bo ja zazwyczaj oprócz rozmiaru to niewiele, ale robiłam zdjęcia ciuchom do sprzedaż i oto co wypatrzyłam:
to gdzie indziej już nie można?

sobota, 19 czerwca 2010

Mój dolnośląski wędrujący

Zrobiłam okładkę i swoje lato - w sumie sama wymyśliłam tytuł Kolorowe lato, ale nie miałam jak ułożyć tytułu więc jest tylko lato, a wyjaśnienie będzie na stronie 2 :) Pierwszy raz w życiu będę się w Wędrasie bawić więc nie do końca wiem jak mi to pójdzie, ale zobaczymy :)

wtorek, 15 czerwca 2010

Book of me

Wstałam dzisiaj przed szóstą i nie mogłam zasnąć i wylepiłam kolejną stronę mojego Book of Me. Temat: Moje marzenia. W sumie to jest jedno :) te guziki to zwykłe guziki pościelowe, takie z materiałem, potuszowane - nie powiem, bardzo mi się podobają :) Gadżety podróżne to gotowe elementy kupione w  timarii.
i jeszcze notesik, przyda się, bo poprzedni się już kończy a przede mną dużo notowania :)

niedziela, 6 czerwca 2010

Długi czerwcowy weekend już za nami

A upłynął nam na bardzo intensywnych, ciekawych i ekscytujących zajęciach takich jak: 

- pobyt połączony z jedzeniem ciastek, piciem czekolady w niby prowansalskiej restauracji w Wolsztynie;

- leżeniu nad jeziorem obok mola też w Wolsztynie (Hania, Kuba i dziadek);

- wspinaniu się na ściankę też w Wolsztynie - polecam jak ktoś będzie (http://www.dynamikszkolagorska.pl/);

- leżeniu w hamaku w ogrodzie;

- wspinaniu się na drzewa;

- jedzeniu piernika z czekoladą co to go babcia upiekła; 

- włażeniu na kolana pana Czesława N. w Świebodzinie na Rynku;

- podglądaniu jak rosną małe koty; 

 - oglądaniu jak jedzą niemowlaki;

-a na koniec na kupowaniu kwiatów do ogródka w centrum ogrodniczym, co dla Kubusia alergisia nie skończyło się zbyt wesoło: 
a potem wróciliśmy do domu......