Zrobiłam dzisiaj albumik ze zdjęciami Kuby. Mini jest bo tylko 4 kartki - kartonowe opakowania po kieliszkach (29 cm na 11 cm) znane już z albumu zimowego :) Zasada w albumie była jedna - wykorzystujemy już wycięte kawałki papieru i dodajemy co się pierwsze nawinie :D
Dla Hanusi zrobię może jeszcze w tym tygodniu, na razie Hania sama wygląda jak mały scrapek, bo ma wiatrówkę i jest biało- fioletowa.
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
środa, 31 marca 2010
niedziela, 28 marca 2010
Zasiedziałam się wczoraj....
dzieci wczoraj wyjątkowo bezproblemowo zasnęły ok 20.30 no to usiadłam i zaczęłam sprzątać na biurku... i jak zaczęłam to wyszło mi kilka rzeczy, bo stwierdziłam, że trzeba to jakoś wykorzystać bo tak leży :)
Zrobiłam nawet jedno jajo Calistowe :D chociaż zaklinałam się, że nie tknę tego już nigdy, ale miałam resztki szerokich wstążek i nie było co z nimi zrobić, no to przypięłam do jaja. Im szersza wstążka tym szybciej idzie:) a z tym kwiatowym to była zabawa :D
zrobiłam 4 okładki, ale jedna nie jest jeszcze dokończona a te są bardzo proste:
dwie puszki na kredki jedna większa a ta brązowa malutka (po koncentracie :))
to się recycling nazywa :D
i dwie karteczki Wielkanocne:
Zrobiłam nawet jedno jajo Calistowe :D chociaż zaklinałam się, że nie tknę tego już nigdy, ale miałam resztki szerokich wstążek i nie było co z nimi zrobić, no to przypięłam do jaja. Im szersza wstążka tym szybciej idzie:) a z tym kwiatowym to była zabawa :D
zrobiłam 4 okładki, ale jedna nie jest jeszcze dokończona a te są bardzo proste:
dwie puszki na kredki jedna większa a ta brązowa malutka (po koncentracie :))
to się recycling nazywa :D
i dwie karteczki Wielkanocne:
środa, 24 marca 2010
Refleksje dnia dzisiejszego
Fajniutko, cieplutko na dworze, jako, że dzisiaj jestem już od po 11 w domu to okna pootwierane, ptaki wrzeszczą prawie jak moi uczniowie na przerwie :D a ja mam ochotę coś pozmieniać, poprzestawiać, poukładać, więc chyba już wiosna do mnie też dotarła. Przez poprzednie dwa tygodnie to nie miałam czasu na nic, ale od dziś ma być już lepiej.
Jak wracam do domu z pracy - z tego głośnego, poszarzałego śródmieścia (nie mówię, że brzydkiego bo ma swój urok a kamienice są piękne) - to doceniam to, że mieszkam w spokojniejszej okolicy i że jeszcze tydzień, no góra dwa i będę mieć zielono za oknem. I naprawdę rekompensuje mi to te godzinne dojazdy do pracy. Przeraża mnie tylko wizja doprowadzania ogródka do porządku po zimie.... ale potem już będzie super :D
A rok temu w maju było u nas tak:
Mój mąż wszedł na dach i pstrykał zdjęcia. Ta huśtawka jest nasza :) a pod drzewami mamy rzeczkę.
A Kuba sfotografował mlecz:
Jak wracam do domu z pracy - z tego głośnego, poszarzałego śródmieścia (nie mówię, że brzydkiego bo ma swój urok a kamienice są piękne) - to doceniam to, że mieszkam w spokojniejszej okolicy i że jeszcze tydzień, no góra dwa i będę mieć zielono za oknem. I naprawdę rekompensuje mi to te godzinne dojazdy do pracy. Przeraża mnie tylko wizja doprowadzania ogródka do porządku po zimie.... ale potem już będzie super :D
A rok temu w maju było u nas tak:
Mój mąż wszedł na dach i pstrykał zdjęcia. Ta huśtawka jest nasza :) a pod drzewami mamy rzeczkę.
A Kuba sfotografował mlecz:
Piękny, co nie? i to może już niedługo....
niedziela, 21 marca 2010
Dzisiejsze spotkanie Dolnośląskich Craftrek :) 21 marca 2010
Spotkanie minęło nam dzisiaj pod hasłem "Każdy może mieć swoje jajo" - w związku z czym nie mam zbyt dużo zdjęć za to mam jajo!
a palce od wciskania szpilek mnie bolą do tej pory... Spotkanie jak zwykle super udane :) kolejne osoby do nas dołączyły i to mnie też cieszy - bo craftowych babek nigdy za wiele :D
Bardzo dziękuję też wszystkim za przyniesione rzeczy na kiermasz- przepiękne kartki i gadżeciki, na pewno nic się nie zmarnuje!
A teraz zdjęcia:
a palce od wciskania szpilek mnie bolą do tej pory... Spotkanie jak zwykle super udane :) kolejne osoby do nas dołączyły i to mnie też cieszy - bo craftowych babek nigdy za wiele :D
Bardzo dziękuję też wszystkim za przyniesione rzeczy na kiermasz- przepiękne kartki i gadżeciki, na pewno nic się nie zmarnuje!
A teraz zdjęcia:
niedziela, 14 marca 2010
Koszyk i kartka dla mamy
Moja mama miała wczoraj imieniny - no i dodatkiem do prezentów został oczywiście koszyk i kartka. Kartkę robiłam dla niej i nie zauważyłam, że wyszła mi urodzinowa..... :D
W środku koszyka kwiatki :)
W środku koszyka kwiatki :)
a to moja mama :)
Koszyczek na jajeczka :)
Jeszcze wczoraj wieczorem a w sumie już nocy zrobiłam taki mały koszyczek do jajek. Był robiony na próbę i wzięłam trochę za cienki papier na bazę, ale następny już będzie nizaginający się :) Pomysł zaczerpnęłam z Whiff of Joy.
piątek, 12 marca 2010
Jedyna produkcja w tym tygodniu....
to dwa notesiki. Miałam tak zawalony tydzień, łącznie z jakąś nie do końca celową radą pedagogiczną, jeżdżeniem po lekarzach za jednym kwitkiem i brakiem czasu na cokolwiek - mam na przykład pół łazienki zawalone praniem bo nie miałam już siły włączać pralki w tygodniu... i w związku z tym nie zrobiłam nic nowego. No, oprócz tych dwóch notesików :D które nie do końca się udały - np. w tym fioletowym guzik mi się "spocił" i nie wygląda za dobrze, a to zwykły magik był... ale dobrze, że są :)
sobota, 6 marca 2010
Czego się dzisiaj z geografii nowego dowiedziałam - cd. kartkówek :D
sama bym na to nie wpadła... :D
tutaj tego więcej:
No to jak się dziś mamy?
to ostatnie to był przebój wczoraj jak przyszli do nas znajomi, w wszyscy mają niestety więcej niż 24 :) i teraz już wiemy jacy jesteśmy.... :D
czwartek, 4 marca 2010
Kartkówek ciąg dalszy :D
Zacznijmy od kartówki ze słówek....
A teraz zadania bardziej skomplikowane:
To musiało być naprawdę trudne:
i to samo zadanie u innego ucznia:
Subskrybuj:
Posty (Atom)