Na wyzwanie Scrappasji "Owocowo" zmajstrowałam taki prosty kawałek tortu truskawkowego z czekoladową polewą :)
Wykorzystałam oczywiście papier Nadziewana Czekolada i różyczki
wyszło tak:
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
wtorek, 28 lutego 2012
poniedziałek, 27 lutego 2012
To był weekend....
ale już się skończył... a szkoda, bo ciekawie było :)
W ramach zajęć wspólnorodzinnych byliśmy zwiedzać nasze nowe wrocławskie lotnisko. Spotkaliśmy tam Natkę i Domkę z rodziną - pozdrawiamy raz jeszcze :)
A lotnisko piękne... :) no sami zobaczcie:
W niedzielę dzieci zrobiły babeczki w ramach co weekendowych kreatywnych działań :) ale zdjęć nie mam żeby to udowodnić.
Mam za to zdjęcie całkiem nowego scrapa, ale zrobiłam go już sama, też mi nikt nie pomagał, chociaż wybrałam sobie jeden z tych papierów, na których kładę zdjęcie i nie potrzebuję więcej - tak mi się podoba :)
W ramach zajęć wspólnorodzinnych byliśmy zwiedzać nasze nowe wrocławskie lotnisko. Spotkaliśmy tam Natkę i Domkę z rodziną - pozdrawiamy raz jeszcze :)
A lotnisko piękne... :) no sami zobaczcie:
W niedzielę dzieci zrobiły babeczki w ramach co weekendowych kreatywnych działań :) ale zdjęć nie mam żeby to udowodnić.
Mam za to zdjęcie całkiem nowego scrapa, ale zrobiłam go już sama, też mi nikt nie pomagał, chociaż wybrałam sobie jeden z tych papierów, na których kładę zdjęcie i nie potrzebuję więcej - tak mi się podoba :)
piątek, 24 lutego 2012
Maluszkowy album
Chociaż Kajtuś jest wsród nas dopiero (już!) 11 tygodni to uzbierało mi się już sporo zdjęć z nim w roli głównej. I teraz większość z nich zebrałam w albumie. Album jest zrobiony na gotowej bazie ze scrapińca, ozdobiony głównie papierami i napisami. Do pokazania mam okładkę i jedną ze stron.
czwartek, 23 lutego 2012
Sketch # 196
Nowa mapka, nowy scrap. Bardzo rzadko robię scrapy ze sobą :) ale to jedno z moich ostatnio ulubionych zdjęć. Ten malutki przyczepiony do mamy to Kajtuś :)
Mapka jak zwykle stąd:
sobota, 18 lutego 2012
Wyzwanie kolorystyczne
I znowu Diabelski Młyn ale tym razem wyzwanie kolorystyczne
... czyli czerwień, ciepły kremowy, zieleń. Wyszło mi coś takiego :) już jakiś czas chciałam zrobić scrapa z tym zdjęciem ale ta czerwona karuzela (?) mi jakoś kolorystycznie nie pasowała a tu proszę :)
Dopiero teraz zobaczyłam, że coś krzywo zdjęcie zrobiłam ale najważniejsze że widać :)
... czyli czerwień, ciepły kremowy, zieleń. Wyszło mi coś takiego :) już jakiś czas chciałam zrobić scrapa z tym zdjęciem ale ta czerwona karuzela (?) mi jakoś kolorystycznie nie pasowała a tu proszę :)
Dopiero teraz zobaczyłam, że coś krzywo zdjęcie zrobiłam ale najważniejsze że widać :)
piątek, 17 lutego 2012
Wyzwanie mapkowe Noomiy
Na blogu Diabelski Młyn znalazłam całkiem fajną mapkę i zaraz zrobiłam scrapa. Taki rowerowy wyszedł :) bo dzieciaki wtedy na rowerach po moście autostradowym jeździły, pierwszy i ostatni raz na rowerze na autostradzie :)
środa, 15 lutego 2012
Album - Moje pasje
Album zrobiony błyskawiczne na wyzwanie Myśka z Kwiatu Dolnośląskiego taki dziwny album bo składa się z samych papierów:) Długo myślałam o temacie i na serio nagle na to wpadłam, że w całej tej mojej zabawie, szumnie zwanej hobby, chodzi tak na serio o papiery, po prostu o ładne, kolorowe papiery. Nie kwiatki czy stempelki, nie, to są tylko dodatki :) i właśnie tak mi wyszło:
Piękny dzień - sketch #194
Mapka z Creative Scrapers-
zdjęcia są jeszcze z grudnia, kiedy to zima była wspaniale ciepła i wiosenno-jesienna czyli taka jaką lubię. Ale oczywiście wszyscy marudzili i teraz nie dość, że zimno to jeszcze śnieg spadł... ech...
a dla porządku jeszcze mapkę pokażę:
zdjęcia są jeszcze z grudnia, kiedy to zima była wspaniale ciepła i wiosenno-jesienna czyli taka jaką lubię. Ale oczywiście wszyscy marudzili i teraz nie dość, że zimno to jeszcze śnieg spadł... ech...
a dla porządku jeszcze mapkę pokażę:
poniedziałek, 13 lutego 2012
Były urodziny...
Ciągle ciężko mi w to uwierzyć, ale moja córka skończyła 5 lat :) w sobotę odbyła się huczna impreza na 12 dzieci plus rodzice. Rodzice na szczęście grzeczniejsi byli niż dzieci i jakoś się dało z nimi wytrzymać :)
Był tort z koniem, prosto od Wikuchy - dzięki jeszcze raz!, było kino i popcorn, a poza tym wariowanie jakich mało.
Trochę się obawiałam, jak nam pójdzie ponieważ od czwartku rano nie mamy ogrzewania w domu... piec wysiadł i nie chce działać, grzejemy elektrycznymi grzejnikami i czekamy na koniec mrozów i na nowy piec... ciekawe co będzie pierwsze...
w między czasie zrobiłam małego scrapa na podsumowanie styczniaw zabawie MÓJ ROK na blogu Kwiatu Dolnośląkiego
Był tort z koniem, prosto od Wikuchy - dzięki jeszcze raz!, było kino i popcorn, a poza tym wariowanie jakich mało.
Trochę się obawiałam, jak nam pójdzie ponieważ od czwartku rano nie mamy ogrzewania w domu... piec wysiadł i nie chce działać, grzejemy elektrycznymi grzejnikami i czekamy na koniec mrozów i na nowy piec... ciekawe co będzie pierwsze...
w między czasie zrobiłam małego scrapa na podsumowanie styczniaw zabawie MÓJ ROK na blogu Kwiatu Dolnośląkiego
niedziela, 5 lutego 2012
Tell a story - sketch #193
Mapka oczywiście z Creative Scrappers zdjęcie było zrobione w zeszłe wakacje z Legolandzie. Hania i pan Andersen :)
piątek, 3 lutego 2012
Mix Mediowy obraz Hani
W zeszły weekend Hania pozazdrościła Kubie i też zrobiła swój obraz mix mediowy, taki jak Kuba i ja robiliśmy na warsztatach u Ayeedy. Zapomniałam go pokazać wcześniej, ale dziś już jest :)
Jako, że nie mam w domu żadnej mgiełki to psikałyśmy tuszami disstesowymi. Wyszło nawet nieźle ale kolory są zdecydowanie bledsze i jakby zgaszone.
a dzisiaj rano było u nas tak:
Jako, że nie mam w domu żadnej mgiełki to psikałyśmy tuszami disstesowymi. Wyszło nawet nieźle ale kolory są zdecydowanie bledsze i jakby zgaszone.
a dzisiaj rano było u nas tak:
czwartek, 2 lutego 2012
Realizuję plany...
O tak, jak na razie idzie jak po maśle :) realizuję swoje plany czytelnicze na ten rok. Po prawej są planowane lektury po lewej zrealizowane. Przeczytałam jeszcze jedną książkę, ale została na wsi u dziadków :)
Stwierdziłam, że skoro nie mam na razie zbyt wolnych rąk - mały lubi jeść :) - to przynajmniej poczytać mogę. Jeszcze tylko muszę ustalić sobie kolejność.
Stwierdziłam, że skoro nie mam na razie zbyt wolnych rąk - mały lubi jeść :) - to przynajmniej poczytać mogę. Jeszcze tylko muszę ustalić sobie kolejność.
Subskrybuj:
Posty (Atom)