niedziela, 24 października 2010

I po spotkaniu ...

Dzisiaj odbyło się nasze comiesięczne spotkanie craftowe. Sporo było nas, dzieci i mężów :) A było tak:



 niektórzy non stop robili zdjęcia - nawet jak im robiono :) 

 odbyło się losowanie - podejrzewam, że więcej zdjęć będzie u Bikeflower, bo ja tu tylko zbieram losy :) 



 Katrina - jako hostessa ze stolikiem recyclingowym. I sam stolik - już pełen.

 Jak widać praca wre na wszystkich frontach.





A oto co powstało z materiałów stolikowych: 
scrapy Eight
 
 Kopertowy notes? album? Katriny i scrap Eightówny :)

Scrap z "wakacji" Krulika

 Na następne spotkanie umówiłyśmy się na 21 listopada, też na 15:00. Tam gdzie zwykle :)

środa, 20 października 2010

Zaszalałam i zaskrapowałam

Bardzo spodobał mi się ten scrap i postanowiłam go odgapić - moje dzieci (szczególni młodsze:)) są zachwycone, tyle zwierzątek i Kuba na drzewie! Wow!
"Mamo! a gdzie oni płyną?" - Hania się pyta. Trochę ją martwiła kura co zasnęła za burtą ale już jest ok:)



zwierzątka są różne -  tekturowe, drewniane,stemplowane, kolorowane kredkami albo flamastrami, a ten misiek z boku to z jakiejś metki wycięty. Zamieszanie niezłe :)

poniedziałek, 18 października 2010

Zaczyna się... :D

Zgłosiłam się do zrobienia kartek na kiermasz w naszej parafii i w zeszłym tygodniu zrobiłam kilka. W niedzielę się nimi pochwaliłam i na szczęście się spodobały :) bo są dość proste, ale dzięki temu złotemu papierowi (z dawnej wyprzedaży w timarii) wyglądają dość elegancko. Zapraszam do oglądania- zdjęcia mam tylko dwa a to zbiorowe to już są popakowane w folie i z dołączonymi czerwonymi kopertami.

poniedziałek, 11 października 2010

Wytropiliśmy jesień :)

Tropiliśmy cały weekend z piątkiem włącznie, i to tak skutecznie, że ja aż chora wróciłam. Teraz szukam pracy jako wokalista heavy metalowy, hard core też wchodzi w grę.... gardło mnie boli i fatalnie się czuję, ale fajnie było i w sumie wyjazd na plus. A oto co lubimy robić jesienią:

oglądać tory kolejki wąskotorowej - gdzieś po drodze.
 zwiedzać małe opuszczone stacje kolejowe
 targować się w miasteczku- targowisku o dźwięcznej nazwie Czacz
 tropić czerwone liście na płotach

 i żółte liście na drzewach

 dynie i fasolki na polu u sąsiada

 a grzybów szukać w lesie.


Hania lubi tańczyć z pluszakiem i zbierać liście.


 Kuba podgląda jesienne trawy i liczy jesienne zbiory babci.


 zachody jesiennego słońca nie są może tak kolorowe jak te latem ale równie romantyczne :)
 Koszyk z kasztanami też jest Kuby.
 A motyl też się trafił jesienny.



 Lubimy też łazić po polach :)

 no i po lesie


a na koniec spacer po jesiennym ogrodzie