Bo ja zazwyczaj oprócz rozmiaru to niewiele, ale robiłam zdjęcia ciuchom do sprzedaż i oto co wypatrzyłam:
to gdzie indziej już nie można?
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Może nie każdego dnia, ale jak na razie całkiem często :) Zeszyt na prace przygotowałam nieduży, więc łatwo się zapełnia: Na grupie SCRAP...
-
Hej! taka mała jedna strona z art journala :D Jakoś dla mnie zawsze bardziej początkiem roku był 1 września niż 1 stycznia - wiadomo, rod...
-
Witamy po przerwie, jak pewnie niektórym już wiadomo 8 grudnia o godz. 12:25 urodził się mój drugi syn Kajetan - ważył 4150, mierzył 56 cm ...
hehehe, no pewnie nie, bo może tam lepszej jakości woda jest ;p
OdpowiedzUsuńi do tego żelazka jakieś specjalne
OdpowiedzUsuńmoże prąd inny :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze patrzę na metki, ale takie cudo jeszcze mi się nie trafiło :D
OdpowiedzUsuńChoć moje zdziwienie osiągnęło szczyt, gdy w dużej hurtowni pasmanteryjnej zobaczyłam na półkach metki z napisami "Made in China", "Made in Italy"...
Ale trafiła się zagadkowa metka:):) Przyznam, że jeszcze na podobną nie trafiłam;) Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń