Wynik candy i kolejna zmiana planów :)

To chyba jakaś plaga  w te wakacje... znowu plany mi się zmieniły. Poprzednio pojechaliśmy tydzień wcześniej - o zmianie dowiedziałam się w środę a jechaliśmy w sobotę, poza tym jechaliśmy na odwrót, tzn. miało być: Amsterdam, Bruksela, Londyn i okolice, Paryż a było na odwrót - o tym dowiedzieliśmy się w sumie już w sobotę wczesnym rankiem. No a teraz miałam w drugiej połowie tygodnia jechać z dzieciakami nad morze na 2-3 tygodnie a jedziemy już jutro rano!! decyzja zapadła dzisiaj o 17:30. 
Ciekawe co będzie dalej :)

A w moim małym candy podróżnym skorzystałam z random.org ( nie wiem jak wkleić ten rysunek )
i wylosowałam komentarz nr1, czyli Elę. 
Elu proszę napisz do mnie maila ze swoim adresem wyślę prezencik pocztą (anna(at)gekon.pl). Tylko nie wiem czy będę miała dostęp do netu więc nie obiecuję terminu wysłania, bo to może dopiero po powrocie.
Dziękuję wszystkim pozostałym za komentarze. Fajnie poczytać, że komuś się moja relacja podobała :)

Miałam jeszcze wrzucić zdjęcia z Amsterdamu. Mam w tej chwili tylko kilka z blipa mojego męża, ale w sumie fajne wybrał :)
 W wielkim chodaku na Dam placu.


Uwielbiam takie widoczki, mamy stos takich napstrykanych dla samego popatrzenia :)

Tu ciekawostka, zakaz gry na saksofonie.


Krulik, Kuba i gorąca czekolada - w knajpce nad kanałem oczywiście :)
 A tu kolejna ciekawostka - krzesła z targu za 45 Euro...

A to na nas czekało w wejściu do sypialni, jak wróciliśmy do domu. Niezła robota!

Komentarze