czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
AAA!!!Ale super. Rycerze... Mmm... Nie wiem, co ma sobie te kilkanaście kilo żelastwa, ale są grzechu warci...
Bardzo lubię Twoje fotorelacje;-) Hania jak prawdziwa amazonka:-))Pozdrawiam serdecznie:-)
Ha ha, a ja się cieszę, że nawiedziłaś Trzebnicę i mnie :)
Dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo :)
AAA!!!
OdpowiedzUsuńAle super. Rycerze... Mmm... Nie wiem, co ma sobie te kilkanaście kilo żelastwa, ale są grzechu warci...
Bardzo lubię Twoje fotorelacje;-) Hania jak prawdziwa amazonka:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Ha ha, a ja się cieszę, że nawiedziłaś Trzebnicę i mnie :)
OdpowiedzUsuń