Jak do tej pory idzie nam nieźle - przejechaliśmy prawie 2700 km, odwiedziliśmy 3 kraje i tylko raz chcieliśmy wracać do domu :) Wczoraj przepłynęliśmy kanał i jesteśmy w Anglii. Michał prowadząc samochód (ja na razie się boję :)) powtarza "Lewa moja, lewa moja..." :)
to jeszcze plaża w Dunkierce gdzie nocowaliśmy po Francuskiej stronie.
na promie
Kuba i klify Dover
no i już jesteśmy :)
idziemy na spacer do parku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo :)