Jedyna produkcja w tym tygodniu....

to dwa notesiki. Miałam tak zawalony tydzień, łącznie z jakąś nie do końca celową radą pedagogiczną, jeżdżeniem po lekarzach za jednym kwitkiem i brakiem czasu na cokolwiek - mam na przykład pół łazienki zawalone praniem bo nie miałam już siły włączać pralki w tygodniu... i  w związku z tym nie zrobiłam nic nowego. No, oprócz tych dwóch notesików :D które nie do końca się udały - np. w tym fioletowym guzik mi się "spocił" i nie wygląda za dobrze, a to zwykły magik był... ale dobrze, że są :)

Komentarze