Dzisiaj był szyciowy dzień :) uszyłam pościel dla przyszłego potomka, stosik ściereczek kuchennych (my je chyba zjadamy, bo ciągle mi brakuje...) i coś jeszcze o czym będę mogła napisać dopiero w niedzielę :D
Materiał na pościel kupiłam na Tęczowym Straganie (chyba...) jako baldachim do łóżeczka, a że baldachim mi średnio potrzebny to rozprułam i zszyłam na poszewkę na poduszkę i kołderkę. Kołderka jest nawet na rzepy :) a poduszki wyszły mi dwie. Zobaczcie :D mam nadzieję, że przyszłemu potomkowi też się spodobają :D
Super sobie poradziłaś Aniu - Gratulacje !!!
OdpowiedzUsuńDzięki! ona na żywo jest ładniejsza :)
OdpowiedzUsuń