Once upon a time

I znowu coś.... nazbierało mi się zaległości to pokazuję :D bo sam scrap powstał już jakieś dwa tygodnie temu i jest efektem robienia porządków na moim biurku. Stąd duża przypadkowość dekoracji, wycinanek, kolorów i kwiatków.



A oni w tym czasie:
 malowali pokój Kajtka - który definitywnie (prawie dwa lata po zamieszkaniu(!)) przestał być pokojem Hani.

pozdrawiam
Krulik

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo :)