sobota, 22 maja 2010

Byłam na Kozanowie - naszej wrocławskiej Wenecji

tak około 14. Tzn. jeszcze przed przerwaniem zapór. My mieszkamy za Kozanowem i trochę przez nich jesteśmy odcięci od miasta. W sumie to piękne widoki:


a to nasz zabezpieczony trochę garaż: 

i ekipa ładująca worki: 

1 komentarz:

  1. no ekipa super!!!:)
    zapraszam cię do mnie na babeczki http://jedit-kolory.blogspot.com/ -zamieściłam link i zdjecia innych babeczek niz moje:)
    pozdorwionka!!!!:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo :)