sobota, 1 maja 2010

Wrocławski Rynek

Piątkowy wieczór spędziliśmy na wrocławskim Rynku całą rodziną, nie zdarza nam się to zbyt często, więc było całkiem fajnie.

Hania zażyczyła sobie, żeby była fontanna, pizza i balony. No to było:)
 Ratusz mam jak z pocztówki:

a to ja i Kuba na pl. Solnym - balony były dopiero tutaj!

1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo :)