Na blogu Diabelski Młyn znalazłam całkiem fajną mapkę i zaraz zrobiłam scrapa. Taki rowerowy wyszedł :) bo dzieciaki wtedy na rowerach po moście autostradowym jeździły, pierwszy i ostatni raz na rowerze na autostradzie :)
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Witamy po przerwie, jak pewnie niektórym już wiadomo 8 grudnia o godz. 12:25 urodził się mój drugi syn Kajetan - ważył 4150, mierzył 56 cm ...
-
Hi! " What's your guilty pleasure?" is a theme of Once Upon a ... sketch challenge and it was easy for me :) Of course ice-...
-
Nie będę pisać, że nie mam siły ruszyć już ani ręką ani nogą, bo to nudne by było :) ale "serce rośnie" jak czytam, że się podoba...

Bardzo się mi podoba, kółeczka podkreśliły jego rowerową moc :)
OdpowiedzUsuńsuper! :)
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi się podobają kolory - takie z charakterem :)
OdpowiedzUsuńtrybiki najbardzije rzucily mi sie w oczy :) przyciagaja swoim cieplym kolorem :)
OdpowiedzUsuńswietna pamiatke stworzylas poprzez to LO
dziekuje za udzial w wyzwaniu na DM
pozdrawiam serdecznie
Noami
Fajna praca, świetne kolory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)