Na blogu Diabelski Młyn znalazłam całkiem fajną mapkę i zaraz zrobiłam scrapa. Taki rowerowy wyszedł :) bo dzieciaki wtedy na rowerach po moście autostradowym jeździły, pierwszy i ostatni raz na rowerze na autostradzie :)
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Może nie każdego dnia, ale jak na razie całkiem często :) Zeszyt na prace przygotowałam nieduży, więc łatwo się zapełnia: Na grupie SCRAP...
-
Hej! Dzisiaj na stole warsztatowym pojawił się scrap - może nie za ambitny pod względem konstrukcyjnym, ale jako, że jest z ulubionym woka...
-
Jutro rozpoczynają się 16 Dolnośląskie Warsztaty Craftowe i w związku z tym moja córka Hania przygotowała sobie identyfikator. Wysyłamy...
Bardzo się mi podoba, kółeczka podkreśliły jego rowerową moc :)
OdpowiedzUsuńsuper! :)
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi się podobają kolory - takie z charakterem :)
OdpowiedzUsuńtrybiki najbardzije rzucily mi sie w oczy :) przyciagaja swoim cieplym kolorem :)
OdpowiedzUsuńswietna pamiatke stworzylas poprzez to LO
dziekuje za udzial w wyzwaniu na DM
pozdrawiam serdecznie
Noami
Fajna praca, świetne kolory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)