Ciągle ciężko mi w to uwierzyć, ale moja córka skończyła 5 lat :) w sobotę odbyła się huczna impreza na 12 dzieci plus rodzice. Rodzice na szczęście grzeczniejsi byli niż dzieci i jakoś się dało z nimi wytrzymać :)
Był tort z koniem, prosto od Wikuchy - dzięki jeszcze raz!, było kino i popcorn, a poza tym wariowanie jakich mało.
Trochę się obawiałam, jak nam pójdzie ponieważ od czwartku rano nie mamy ogrzewania w domu... piec wysiadł i nie chce działać, grzejemy elektrycznymi grzejnikami i czekamy na koniec mrozów i na nowy piec... ciekawe co będzie pierwsze...
w między czasie zrobiłam małego scrapa na podsumowanie styczniaw zabawie MÓJ ROK na blogu Kwiatu Dolnośląkiego
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Może nie każdego dnia, ale jak na razie całkiem często :) Zeszyt na prace przygotowałam nieduży, więc łatwo się zapełnia: Na grupie SCRAP...
-
Hej! Dzisiaj na stole warsztatowym pojawił się scrap - może nie za ambitny pod względem konstrukcyjnym, ale jako, że jest z ulubionym woka...
-
Jutro rozpoczynają się 16 Dolnośląskie Warsztaty Craftowe i w związku z tym moja córka Hania przygotowała sobie identyfikator. Wysyłamy...
Kruliku jeszcze raz 100lat dla Hani!! Ciesze się że torty smakowały i się podobały :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj o zdjęciach dla mnie :)