Scrapa o nic nie mówiącej nazwie "Całus" zrobiłam w trakcie naszych warsztatów - wczoraj :) Scrap był do mapki, co prawda była to mapka do kartek, ale co mi tam.
W trakcie spotkania Hania (moja córcia) też zrobiła dwie prace, piękne prawda?
A z okazji Jesiennej Wymiany dostałam od Czarownicy, taki oto zestaw:
Ja natomiast przygotowałam małą paczuszkę, która trafiła do Agnieszki? (jeny czy ja dobrze pamiętam?)
w środku był notes, ATC, sezamki, herbatka i kilka przydasi: kopertki, stare zdjęcia i guziki:
czyli Kruliczy notes rzeczy ulotnych i dziwnych z dużą ilością scrapbookingu i kolorowych papierów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Może nie każdego dnia, ale jak na razie całkiem często :) Zeszyt na prace przygotowałam nieduży, więc łatwo się zapełnia: Na grupie SCRAP...
-
Hej! taka mała jedna strona z art journala :D Jakoś dla mnie zawsze bardziej początkiem roku był 1 września niż 1 stycznia - wiadomo, rod...
-
Witamy po przerwie, jak pewnie niektórym już wiadomo 8 grudnia o godz. 12:25 urodził się mój drugi syn Kajetan - ważył 4150, mierzył 56 cm ...
Wow, i scrap już zrobiony :) Świetny a zdjęcie fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńDobrze pamiętasz :-) I za każdym razem, gdy oglądam zdjęcia-pocztówki, to podobają mi się coraz bardziej :-) Dziękuję jeszcze raz za wspaniałe warsztaty i jeszcze wspanialszą atmosferę. No i mam nadzieję, że jeszcze nie raz spotkamy się :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Agnieszka